Aktualności

W porządku obrad Rady Ministrów na wtorek – 9 czerwca 2015 r…

Profile

Jutro Rada Ministrów będzie bardzo zapracowana, w planowanym porządku obrad znalazło się aż 12 punktów. Dla nas szczególnie ważne pierwsze trzy:

1. Założenia projektu budżetu państwa na rok 2016 (wnioskodawca: Minister Finansów).

2. Propozycja wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2016 r. (wnioskodawca: Minister Pracy i Polityki Społecznej).

3. Propozycja średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2016 oraz informacja o prognozowanych wielkościach makroekonomicznych stanowiących podstawę do opracowania projektu ustawy budżetowej na rok 2016 (wnioskodawca: Minister Finansów).

Czy to dobrze, że te tematy idą na pierwszy ogień okaże się jutro. Co jest planowane dla nas właściwie już wiemy. Aga pisała o tych planach tutaj. Mam nadzieję, że jutro dowiemy się trochę więcej konkretów. No i mam nadzieję, że po konsultacjach społecznych i dalszym toku legislacyjnym propozycja 2 mld dla budżetówki wzrośnie i przejdzie w wersji bardziej dla nas przyjaznej. Raczej konsultacje i uzgodnienia odbędą się na starych zasadach, czyli w ramach „martwej" Komisji Trójstronnej. A może tym razem związki zawodowe wrócą do stołu. Wszak za progiem "nowe otwarcie" podobno. Niestety powstanie całkowicie nowej formuły konsultacji społecznych i nowego organu negocjacyjnego  – Rady  Dialogu Społecznego jest jeszcze w proszku (projekt ustawy w tej sprawie również znalazł się w jutrzejszym porządku obrad – pkt 4). Pozostaje spokojnie czekać, a jutro śledzić doniesienia medialne. Może też powoli czas zacząć przygotowywać własne stanowiska w sprawie założeń budżetu i propozycji dla budżetówki. Im wcześniej i liczniej zgłosimy nasze propozycje, żądania - tym większe szanse, że ktoś je przeczyta. Może i przeanalizuje, a nawet (wiem bujam w obłokach) weźmie pod uwagę.

25 czerwca 2015 r.

Profile

Nasza praca od lat w coraz większym stopniu wiąże się z gromadzeniem i analizowaniem różnorodnych danych. Jest to obecnie podstawa do podejmowania trafnych rozstrzygnięć, decyzji. Bez prawidłowej analizy posiadanych przez nas zasobów danych ciężko jest o przeciwdziałanie nadużyciom, monitorowanie prowadzonych postępowań, projektów. Bez analizy nie ma szans na wyznaczanie skutecznych form działania, chyba, że akurat ktoś z nas jest w czepku urodzony.

Dlatego, jeśli znajdziecie chwilę czasu i będziecie w Warszawie 25 czerwca 2015 r. to może zajrzyjcie na seminarium. Udział jest wolny od opłat.

 

Termin: 25 czerwca 2015r., godz. 11:00-14:00. Rejestracja od 10:30.

Miejsce: Hotel Gromada Lotnisko w Warszawie.

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. <!-- document.write( '</' ); document.write( 'span>' ); //--> Tel.12 428 43 00

Więcej informcji:

http://www.statsoft.pl/Uslugi/Seminaria/Lista-seminariow/Analiza-danych-w-administracji-publicznej-2015

 

...2 mld zł na podwyżki dla budżetówki?

Od wczoraj w różnych miejscach w internecie można spotkać nagłówki takie jak wyżej. Np. w DGP. Według informacji z mediów Komitet Stały Rady Ministrów przyjął założenia do ustawy budżetowej na rok 2016, a w nich m. in.:
- zwiększenie płac w budżetówce (przy czym nigdzie nie znalazłam doprecyzowania określenia "budżetówka"), ale bez zwiększenia kwoty bazowej;
Sam wskaźnik wzrostu nadal ma wynosić zero procent, ale fundusz płac zwiększy się o 2 mld zł. Co oznacza, że nie będzie podwyżek równych dla wszystkich, tylko o zwiększeniu pensji będą decydować szefowie poszczególnych instytucji.*
 
 

...czyli możliwość odbycia wizyt studyjnych za granicą

ProfileNa stronie DSC pojawił się komunikat: Krajowa Szkoła Administracji Publicznej uruchamia projekt polegający na dofinansowaniu krótkich wizyt studyjnych (do 10 dni) w jednostkach administracji zagranicznych. Każdy pracownik administracji publicznej (spełniający określone warunki) ma szansę skorzystać z możliwości wyjazdu, a szczegółowe wymagania określono w Przewodniku, dostępnym TUTAJ. Zacytuję fragment dotyczący celów programu (a jak ktoś się zainteresuje, proponuję sięgnąć do źródła): 

 

A czy przeczytane?

Profile

Z komunikatu umieszczonego na przebudowującej się stronie DSC możemy się dowiedzieć, że 29 maja 2015 r. Prezes Rady Ministrów Ewa Kopacz przyjęła sprawozdanie Szefa Służby Cywilnej Claudii Torres-Bartyzel o stanie służby cywilnej i realizacji zadań tej służby w 2014 r. Jest też cytat z pisma (rozumiem informującego o tym fakcie w imieniu Pani Premier)  Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jacka Cichockiego:

„Sprawozdanie w porównaniu do lat ubiegłych w sposób przejrzysty i spójny prezentuje osiągnięte rezultaty działań w odniesieniu do przyjętych celów. Ograniczono szczegółowość informacji na rzecz całościowej oceny stanu służby cywilnej, uwzględniono analizę SWOT. W sposób przejrzysty zaprezentowano istotne dane o stanie służby cywilnej. Przedstawione najważniejsze cele i zadania do realizacji w 2015 r. są spójne z wnioskami wynikającymi z oceny stanu służby cywilnej. Mając to na uwadze, podzielam opinię Rady Służby Cywilnej, że wyznaczone przez Szefa Służby Cywilnej do realizacji w 2015 r. cele i zadania zasługują na pełną aprobatę”.

 

Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się:

 

Sprawozdanie Szefa Służby Cywilnej o stanie służby cywilnej i realizacji zadań tej służby w 2014 r.

Uchwała nr 125 Rady Służby Cywilnej z 21 kwietnia 2015 r.

 

Wydarzenie to nie było aż tak ważne by zamieścić o nim informację na stronie premier.gov.pl (albo przeoczyłem) - choćby gdzieś między notką o kolejnym Dniu Dziecka w Kancelarii Pani Premier, a notką o posiedzeniu Sejmu Dzieci i Młodzieży. Ale może i słusznie, w końcu to od lat tylko formalność. No i patrząc na brak realizacji zgłaszanych w kolejnych sprawozdaniach wniosków, chyba nie wszyscy czytają coś więcej poza wstępem.

A tak na marginesie Portal DSC nabiera rumieńców.

...z okazji Dnia Dziecka

ProfileZastanawiam się, czy ktoś z Was zna dziecko, które chciałoby zostać urzędnikiem... I czy ktoś z nas kiedyś chciał? Jedno z moich dzieci było dość oryginalne w marzeniach kim chciałoby zostać: mianowicie chciało być Myszką Miki lub dziadkiem Bogdanem. Prawdę mówiąc, do dziś się nie określiło, chociaż gdzieś tam po drodze marzyło o karierze strażaka, później (i chyba najdłużej) naukowca. No cóż, ma jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Drugie z dzieci natomiast właściwie codziennie zmieniało zdanie - ale nigdy nie rozważało kariery urzędniczej. Pedagogicznej też nie, może z mężem mało entuzjastycznie zachwalaliśmy swoje zawody. Zresztą, mam wrażenie, że zawód urzędnika jest raczej mało atrakcyjny z punktu widzenia dziecka. Może kojarzy się ze Śpiącym Stasiem Wyspiańskiego (obrazek ze strony Wikipedii)? I niesłusznie... Bo dzisiaj zawód urzędnika (przynajmniej tak ja ja tego doświadczam) to cała gama emocji: od tych pełnych adrenaliny, podnoszących ciśnienie poprzez uskrzydlające tzw. pomysły z serii "last minute" (bo na inne nie ma czasu) po apatię i stany depresyjne, kiedy człowiek ma ochotę z bezsilności wyć i walić głową w ścianę. Oczywiście, cały czas uśmiechając się :) Ale wracając do tematu: może lekarstwem na te stany jest odnalezienie w sobie dziecka, które ze względu na to, że nie potrafi dłużej skupić uwagi na czymś jednym, odpuszcza sobie bez żalu sprawy beznadziejne i po chwili znajduje sobie nowe zajęcie... Podobno najzdrowiej zawsze zachować równowagę i czasem temu dziecku które gdzieś tam w nas pozostało też pozwolić pohasać. Pytanie, jak to się ma do zasady godnego zachowania zostawmy sobie na inny artykuł. A z okazji Dnia Dziecka życzę nam wszystkim, żebyśmy wciąż umieli odnaleźć w sobie tego fajnego, ufnego dzieciaka który wciąż gdzieś tam tkwi, bo wymaga trochę uwagi - tylko on czasem pozwala człowiekowi przetrwać...

 

Plac budowy na portalu DSC

Profile

Na stronie dsc.kprm.gov.pl pojawił się komunikat:

 

Pracujemy nad nową stroną Departamentu Służby Cywilnej. Nie ma innej możliwości wdrożenia koniecznych zmian niż stopniowe wprowadzanie poszczególnych elementów. Musimy pracować na wersji produkcyjnej strony, która jest widoczna dla użytkownika.

Uprzejmie prosimy Państwa o wyrozumiałość.

 

Muszę przyznać, że wielkiego ruchu na placu budowy nie widać. Ale może na zapleczu faktycznie praca wre. Nic innego nam nie pozostaje tylko cierpliwie poczekać trzymając kciuki. Odświeżenie, a może gruntowna modernizacja faktycznie przyda się portalowi. Mam nadzieję, że nowe otwarcie będzie okazją do większej interaktywności i bardziej żywego funkcjonowania strony. Jest to bowiem ważne źródło informacji dla nas. Do tej pory często z tych zasobów korzystaliśmy. A w ostatnim czasie (być może właśnie ze względu na prace budowlane) trochę portal zwolnił.

Powodzenia yes

 


 

Polemika w DGP – Robert Barabasz

Profile

Na artykuł opublikowany w Dzienniku Gazecie Prawnej - „Służba cywilna boi się upomnieć o podwyżki”, o którym pisaliśmy i my na portalu zareagował również Robert Barabasz, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność. Dzisiaj w  DGP jego artykuł polemiczny – „NSZZ „Solidarność: Podziękujemy rządowi przy urnach”

Przypomniał miedzy innymi, że w sprawie wynagrodzeń w stosunku do pracowników służby cywilnej ma miejsce nadużycie dominującej pozycji państwa. Ze względu na fakt, że jesteśmy pozbawieni prawa do strajku  pracodawca (rząd) ma faktyczne kompetencje do jednostronnego kształtowania wysokości naszych wynagrodzeń.  Podkreślił także, iż wbrew temu, co twierdzi cytowany w artykule ekspert, nie było żadnej dyskusji nad projektem ustawy budżetowej na 2016 rok w zakresie podwyżek płac. Natomiast Sekcja Krajowa Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej przygotowała i przekazała swoje stanowisko w sprawie rządowych prognoz podstawowych wskaźników makroekonomicznych, stanowiących podstawę prac nad projektem ustawy budżetowej na rok 2016. Ponadto odbyła spotkania z szefem służby cywilnej, na których szeroko informowała o sytuacji pracowników zatrudnionych w administracji rządowej. Sekcja bierze także udział w posiedzeniach komisji sejmowych, spotyka się z posłami i senatorami.

...czyli takie tam mamrotanie po kątach...

ProfileRedaktor R. przerwał najwyraźniej milczenie (nie otrzymał kaktusa - bo katusa wybraliście w sondzie która niestety, zniknęła wraz z poprzednią wersją strony - ale tylko dlatego, że nie mam go kiedy namalować. Ale nadrobię to jak tylko dotrwam do urlopu. I zgodnie z obietnicą wyślę na ręce redaktora naczelnego z prośbą o przekazanie i podziękowaniem) i ostatnio sypie artykułami aż iskry idą. Dzisiaj pojawiły się dwa kolejne. Pierwszy to właściwie komentarz do tego o którym pisał Wjawor TUTAJ - drugi dotyczy możliwości ubiegania się o mianowanie. Nad tym drugim znęcać się nie będę (przynajmniej na razie). Zajmę się natomiast tym pierwszym (tj. pomamroczę sobie po kątach - po kątach bo i tu i na twitterze i na facebooku gdzie umieszczamy linki do naszych artykułów). Pan Redaktor zaczyna z grubej rury jak przed wyborami parlamentarnymi wszyscy będą mieli fajnie, mogą liczyć na podwyżki:

Czy związki zawodowe w służbie cywilnej mają rację bytu?

Profile

Tym razem w Gazecie Prawnej chyba dość trafna diagnoza sytuacji panującej w ostatnich latach w służbie cywilnej. Artur Radwan nie byłby jednak sobą, gdyby gdzieś szpilki nie wbił. Nie był jednak zbyt oryginalny, wykorzystał dość często przez siebie stosowany sposób – „chwytliwy” i prowokacyjny tytuł nie mający żadnego potwierdzenia w artykule. Właściwie wszystkie przedstawione w artykule Służba cywilna boi się upomnieć o podwyżki działania i zaniechania w sprawie kolejnych lat z zamrożoną kwotą bazową znajdziemy i na naszych portalowych łamach. Wielokrotnie opisywaliśmy walkę prowadzoną przez działaczy reprezentujących pracowników sądów i prokuratur, których efektem są wprawdzie umarzane sprawy przez TK ale też i wniosek do Sejmu o podjęcie działań zmierzających do właściwego uregulowania kwestii waloryzacji wynagrodzeń pracowników prokuratur i sądów. Wystarczy zajrzeć tutaj.

W artykule opisano również kilka rodzajów postaw w tej sprawie reprezentowanych przez różne związki zawodowe działające w sferze budżetowej. Od konsekwentnych rozmów, petycji, także właśnie pozwów zbiorowych do zniechęcenia i nawet marazmu wywołanego zresztą kompletnym nieliczeniem się decydentów  z roszczeniami dotyczącymi podwyżek w administracji.

Administracja otwarta i przyjazna obywatelowi

ProfileNa dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów na wniosek Szefa Służby Cywilnej Claudii Torres-Bartyzel rząd zdecydował, że do końca lipca 2015 r. zostanie wdrożona inicjatywa „Obywatel”, która ułatwi kontakt z administracją. Rozwiązanie to powinno zwiększyć poziom zaufania obywateli do państwa i jego instytucji.

Z informacji umieszczonych w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów możemy się dowiedzieć nieco więcej o przyczynach i potrzebie wprowadzenia rozwiązań planowanych w projekcie. Zdiagnozowana przyczyna to niski poziom zaufania do rządu i instytucji publicznych  mający negatywne konsekwencje dla realizacji zadań państwa. Receptą ma być usprawnienie komunikacji na linii urząd-obywatel z wykorzystaniem najpopularniejszych kanałów komunikacji: Internetu, komunikacji telefonicznej oraz tradycyjnej korespondencji pisemnej. Inicjatywa ma zapewnić obywatelom aktualną i najwyższej jakości informację na temat usług publicznych realizowanych przez administrację publiczną, a także ułatwić obywatelowi kontakt z nami.

dla Artura

Profile

Niedawno pisaliśmy o rozstrzgnięciu zamówienia na szkolenie: Jak skutecznie się komunikować - Urząd bliżej Obywatela. Zareagował również nasz ekspert od administracji publicznej Artur Radwan tym razem jako znawca potrzeb szkoleniowych służby cywilnej, chociaż trzeba przyznać podpierając się tytułami naukowymi. W artykule prof. Bogumił Szmulik, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego i Współczesnych Systemów Politycznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego przekonuje, że firmy, jeśli chcą podwyższać kwalifikacje swoich pracowników, to stawiają na konkretne zagadnienie merytoryczne, a nie sposób ich zachowania. Wtóruje mu dr Stefan Płażek, adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego dodając, że do korpusu służby cywilnej, który ma być przecież profesjonalny, powinny trafiać osoby, których nie trzeba uczyć tego, jak być miłym dla petenta. Takie umiejętności powinny mieć w chwili rozpoczęcia kariery w urzędzie.

 

nawet jak śpisz!

Profile

Temat już gościł na łamach portalu. Czy warto do niego wracać? Sądzę, że co jakiś czas trzeba. Szczególnie, że od paru lat nie z winy szeregowych członków korpusu służby cywilnej o godne ich zachowanie jest co raz trudniej.

Zgodnie z art. 76 ust.1 pkt 7 ustawy o służbie cywilnej członek korpusu służby cywilnej jest obowiązany godnie zachowywać się w służbie oraz poza nią.

Zapis jest jasny. Obowiązek godnego zachowania się w naszym przypadku rozciągnięto na 24 godziny na dobę. Nie ma tu wątpliwości, że ustawodawca wyraźnie wskazał, że obowiązek godnego zachowania się dotyczy także części naszego pozapracowniczego życia. Kiedyś zastanawiałem się nawet, czy jeśliby nieopacznie przyśniło mi się „coś niegodnego” to również mógłbym podpaść pod ten „paragraf”?

W ustawie nie zdefiniowano pojęcia „godne zachowanie”. Z pewnością nie jest również możliwe stworzenie kompleksowego katalogu zachowań naruszających oczekiwane przez ustawodawcę normy. Także w § 14 zarządzenia nr 70 prezesa Rady Ministrów z 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie etyki korpusu służby cywilnej takiego katalogu nie sformułowano, wskazując zamiast tego przykładowy katalog zachowań „pozytywnych”:

  • - wykonywanie pracy z respektem dla reguł współżycia społecznego i kultury osobistej, poszanowania godności innych osób, w tym podwładnych, kolegów i przełożonych;

  • - życzliwość wobec ludzi i zapobieganie powstawaniu konfliktów w pracy, w relacjach z obywatelami oraz współpracownikami;

  • - właściwe zachowanie się również poza pracą, unikanie niepożądanych zachowań mających negatywny wpływ na wizerunek państwa, służby cywilnej i urzędu.

...może powieść w odcinkach?

ProfileW rankingu najbardziej wkurzających rzeczy na świecie bezapelacyjnie wygrywa dźwięk budzika. Szczególnie kiedy przed chwilą jeszcze trwał piękny sen o tym, że dziś sobota. Tymczasem bezduszny elektroniczny dźwięk brutalnie wyprowadza człowieka z błędu, informując, że niestety, ale sobota to już była, a do następnej jeszcze trochę… Właściwie niby można zastąpić zwykły budzik radiem włączającym się o określonej godzinie. Niektórzy nawet takie rozwiązanie stosują. Ale przecież nie ja. Nie chcę wzbudzić w sobie nienawiści do muzyki, a tak zapewne by się to skończyło. Poza tym… jeśli akurat człowiek trafi na reklamę? Jak może potoczyć się dzień jeśli pierwsze słowa które człowiek danego dnia usłyszy brzmią: „czy wiesz jakie grzyby atakują twoje stopy?” (albo coś w tym stylu…).

...czyli naturalna reakcja na niesprawiedliwość

 
Jeśli wyświetla się okno z informacją o blokadzie, wejdźcie z LINKA
 
Profesor Frans de Waal, badacz zachowań behawioralnych, pokazuje w tym filmie pewien eksperyment. Otóż dwie małpy umieszczone w sąsiednich klatkach, mając możliwość widzieć co u sąsiada, za taką samą pracę (podanie kamyka) nagradzane były w różny sposób - najpierw obie dostawały po plasterku ogórka i wszystko było ok. Po chwili jednak druga z małp otrzymała kilkakrotnie "zapłatę" w postaci winogrona (a ten przysmak małpy kapucynki cenią znacznie wyżej niż ogórka). Jaka była reakcja pierwszej małpy na tę jawną niesprawiedliwość - zobaczcie sami. Warto też posłuchać wprowadzenia wygłoszonego przez profesora - potraktujcie to jako ćwiczenie z angielskiego ;) A jak ktoś nie chce, to niech przewinie czas do 1:33
Od siebie dodam tylko, że w trakcie eksperymentu kamyki podawane przez małpy były podobnej wielkości i w tym samym tempie.To tak w związku z planami równania wszystkiego wg jednolitego opisu stanowisk podczas gdy faktyczny zakres czynności od owego opisu odbiega mniej lub bardziej, a niekiedy znacznie bardziej. Tak czy inaczej, potrzeba równego traktowania nie jest wynalazkiem ludzkości, a ma znacznie głębsze korzenie; co oznacza ni mniej ni więcej że kiedyś natura i tak upomni się o swoje...  Ciekawy artykuł, rozbudowany jeszcze o kwestie dodatkowych korzyści i ich wpływu na poczucie sprawiedliwości wśród ludzi znajdziecie TUTAJ. Też niestety w ramach ćwiczeń z angielskiego, nie mam licencji na tłumaczenie.