Prawie codziennie albo na biurku, albo w skrzynce pocztowej znajdujemy ostatnio kolejne pisma z „prośbą-żądaniem” (z nieprzekraczalnym terminem wykonania) przekazania jakichś opinii, propozycji innowacyjnych, metodologii, procedur itp.
Pomijam tu wszelakie bieżące sprawozdania i informacje. Nadawcy (w przypadku naszego resortu: MF lub DIS) czasem łaskawie dają nam nawet i trzy dni na odpowiedź – z reguły jest to wtedy mail w piątek około godziny 15, a odpowiedź ma być wysłana dopiero w poniedziałek do godziny 8. Jednak nie to jest najważniejsze, chociaż z pewnością wskazujące na sposób traktowania podległych sobie jednostek i osób w nich zatrudnionych.
Do tych przemyśleń skłoniło mnie tym razem sporo różnych „próśb” w sprawie aktualnie rozpędzającej się machiny transformacji administracji podatkowej. Wprowadzany i już nawet egzekwowany ład korporacyjny w administracji podatkowej dobrze ilustruje ZARZĄDZENIE NR 48 MINISTRA FINANSÓW z dnia 4 grudnia 2013 r. w sprawie powołania Zespołu do spraw Transformacji i Rozwoju Administracji Podatkowej. Nie będę tu przytaczał zakresu zadań tego zespołu, każdy może zajrzeć do zarządzenia .
W paragrafie 2 mamy skład zespołu - inaczej „listę płac”.
A wykonawcy znaleźli się nieco niżej, w paragrafie 7:
(Zobowiązuje się dyrektorów izb skarbowych, naczelników urzędów skarbowych oraz wszystkich pracowników izb i urzędów skarbowych do aktywnego wsparcia działań i zaangażowania w realizację zleconych zadań).
Z tego „wytrychu” korzystają kolejne ogniwa przekazujące zadania do wykonania, które ostatecznie znajdujemy na swoich biurkach lub ekranach monitorów. Tylko mam wrażenie, że paragraf ten nie do końca ma umocowanie w przepisach prawa regulujących działanie Ministerstwa Finansów, dyrektorów izb skarbowych oraz naczelników urzędów skarbowych. Zgodnie z art. art. 7 ust. 4 pkt 5 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów członek Rady Ministrów, realizując politykę ustaloną przez Radę Ministrów, w szczególności po zawiadomieniu Prezesa Rady Ministrów powołuje rady i zespoły, jako organy pomocnicze w sprawach należących do zakresu jego działania. Podstawa prawna jest, sądzę też iż dochowano procedury. Warto jednak pamiętać, że ma to być w swej istocie organ pomocniczy.
Natomiast na mocy paragrafu 7 chyba jesteśmy wszyscy członkami tego Zespołu. W tym miejscu warto więc zajrzeć też do Zarządzenia nr 5 Ministra Finansów z dnia 27 stycznia 2014 r. w sprawie organizacji urzędów i izb skarbowych oraz nadania im statutów. Jakoś nie znajduję tam w zakresie zadań komórek organizacyjnych urzędów skarbowych (w izbach może niewielką część) tych, które powierzono Zespołowi - w paragrafie 3 wcześniej powołanego zarządzenia.
Ale niedaleko szukać. Spójrzmy do Dziennika Urzędowego Ministra Finansów z 21 lutego 2014 r. Bez trudu znajdziemy tam np. paragraf 15 ust. 2 pkt 10, zgodnie z którym to do zadań Departamentu Administracji Podatkowej należy inicjowanie i prowadzenie prac w zakresie identyfikacji potrzeb i optymalizacji funkcjonowania oraz rozwoju i modernizacji izb i urzędów skarbowych, biur krajowej informacji podatkowej i biura wymiany informacji podatkowych, w tym prowadzenie projektów usprawnień i zmian organizacyjnych.
Analizując te kilka aktów prawnych regulujących obowiązki poszczególnych jednostek organizacyjnych naszego resortu, czy też departamentów ministerstwa oraz powołanych szacownych gremiów jakoś nie mogę się odnaleźć. Chyba, że te wpływające prośby potraktować, jako zaproszenie wynikające z paragrafu 2 ust. 2 pierwszego z omawianych zarządzeń (W pracach Zespołu mogą brać udział osoby niebędące jego członkami, zaproszone przez Przewodniczącego Zespołu). Ale w tym przypadku chyba zasady naszej pracy na rzecz Zespołu i DPA powinny wyglądać zupełnie inaczej.
Przy tej okazji przypomniał mi się też inny temat, z którym chcę się zmierzyć – urzędnik, a prawa autorskie. Bo jakoś tak pod różnymi opiniami, koncepcjami, strategiami, metodologiami itp. nie znajduję nazwisk kolegów, koleżanek, o których wiem, że wnieśli często znaczną wartość merytoryczną do tych opracowań. Temat nie jest jednak prosty, a regulacje jak to bywa mało precyzyjne. Nie mniej, gdy znajdę trochę czasu, spróbuję udowodnić, że może nie majątkowe, ale osobiste prawa autorskie i urzędnikowi się należą. I to często jak psu zupa.