Góra oszczędności.
Góra wymyśliła konkurs. Konkurs na najbardziej przyjazny urząd administracji rządowej. Góra nadała nawet tytuł: "Profesjonaliści w służbie obywatelom". Wszystko niby fajnie, tylko jakoś tak się zastanawiam, czy działania samej Góry w tym zakresie są w pełni profesjonalne. Zwłaszcza w kontekście wydawania publicznych pieniędzy....
W konkursie może wziąć udział ok.2.300 urzędów z całego kraju. Góra postanowiła poinformować te urzędy o możliwości konkurowania. Ale jak ? Elsiemu się wydawało, że w czasach internetu, najbardziej efektywnym (bo najszybszym i najtańszym) sposobem będzie użycie do tego celu poczty elektronicznej. Jak się okazuje - nic bardziej mylnego. Góra podjęła już w tym zakresie pewne działania. Będą drukować i kolportować plakaty. I tu pojawia się pytanie: a po jaką ch****ę ? Co ma sobie urząd z tym plakatem zrobić ? Jak czytam o celu założonym przez Górę, to jest nim: "Rozpowszechnienie wśród urzędów administracji rządowej i ich pracowników informacji nt. organizacji II edycji Konkursu Szefa Służby Cywilnej pn. „Profesjonaliści w służbie obywatelom” (m. in. cele, założenia oraz zasady uczestnictwa). Dystrybucja plakatów ma na celu zachęcenie potencjalnych uczestników konkursu do wzięcia w nim udziału". Przecież to wszystko można zrobić mailem. Ludzie obudźcie się ! Nie można urzędu (x2300) poinformować elektronicznie, przesyłając niezbędne informacje o konkursie ? Trzeba koniecznie dać komuś zarobić w aż tak naciągany sposób ? Gdyby jeszcze te informacje były kierowane do klientów, może bym zrozumiał, ale skoro adresatem informacji jest urząd, to gdzie tu logika, sens działania, oszczedność kosztów etc.? Jeśli to jest profesjonalizm najwyższych lotów, to ja zgłaszam Górę jako pierwszą do udziału w tym konkursie. Chociaż nie, organizator powinien chyba jednak być wyłączony...