Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informację o wynikach kontroli funkcjonowania wybranych systemów informatycznych Ministerstwa Skarbu Państwa. Jakie są podstawowe wnioski płynące z tego dokumentu ? [...]
Ministerstwo Skarbu Państwa nie wykorzystuje w pełni możliwości Zintegrowanego Systemu Informatycznego. W efekcie raport o stanie mienia Skarbu Państwa tworzony jest poza systemem, a dane wprowadzane są ręcznie, co stawia pod znakiem zapytania jego wiarygodność.
Informatyzacja kosztowała Ministerstwo Skarbu Państwa w latach 2004 - lipiec 2010 ponad 11,1 mln zł. Z tego 7,1 mln zł przeznaczono na Zintegrowany System Informatyczny (ZSI) - podstawowe narzędzie, za pomocą którego resort realizować miał swoje ustawowe zadania.
ZSI nie jest przede wszystkim wiarygodnym źródłem informacji o ilości i wartości mienia Skarbu Państwa. Nie można przy jego pomocy realizować głównego ustawowego zadania - ewidencjonowania mienia SP. Powodem jest wada modułu „Zbiorcza ewidencja mienia SP”, która nie pozwala na wyodrębnienie składników mienia ewidencjonowanego na szczególnych zasadach. Chodzi tu np. o dobra kultury, zasoby archiwalne czy wodne, drogi, kopaliny, lasy, ale też zobowiązania Skarbu Państwa czy obciążenia publicznoprawne. W efekcie urzędnicy ewidencjonują mienie poza tym systemem, wykorzystując proste narzędzia: arkusze Excel i bazy danych Access. Dane wprowadzają ręcznie, na podstawie informacji przesyłanych przez samych zainteresowanych. Całą ta procedura ze swej istoty nie zapewnia wiarygodności danych. Możliwość bieżącego ingerowania w obliczenia i grupowania generuje ryzyko popełnienia błędu lub zamierzonych fałszerstw.
Kontrolerzy wykryli błąd systemowy ZSI już na etapie wprowadzania danych - zniekształcał lub zafałszowywał informacje przesyłane przez spółki nadzorowane przez MSP. Sytuację pogarszają błędy popełniane przez pracowników, którzy ręcznie przenoszą dane z dokumentów papierowych lub elektronicznych. W rezultacie informacje o spółkach trzeba i tak sprawdzać w dokumentach źródłowych - papierowych lub elektronicznych.
Pracownicy resortu nie wykorzystują możliwości ZSI. Biuro Ministra i delegatury MSP, przygotowując dla ministra wykazy (wykaz egzekucji”, „wykaz upadłości” czy „informacja o nadzorowanych podmiotach”), wypełnia tabele w Excelu, ręcznie przepisując dane z systemu. Zamiast posługiwać się (mimo licznych szkoleń) specjalnie stworzonym generatorem raportów Oracle Discoverer. Przygotowywane w ten sposób wykazy nie gwarantują ministrowi rzetelnej wiedzy, nie wspominając o marnotrawstwie czasu pracowników. Innym przykładem może być „Ewidencja wniosków o zbycie nieruchomości Skarbu Państwa”. W 2008 roku kontrolerzy mieli możliwość obserwować go w postaci papierowej. W 2010 roku zobaczyli postęp w postaci arkusza Excell, do którego dane wpisywano ręcznie. W dalszym ciągu jednak nie posługiwano się odpowiednim modułem ZSI.
NIK krytykuje brak inicjatywy resortu w kwestii informatyzacji. Ta bierność przejawia się widać zarówno na poziomie wykorzystania ZSI, jak i dbałości o usuwanie usterek. Np. do zakończenia kontroli służby informatyczne nie usunęły wady, która prowadziła do przypadkowego kasowania danych.
MSP nie zanalizowało kosztów i korzyści przy wdrażaniu Systemu Informatycznych Rejestrów w 2008 roku. Służy on do ewidencjonowania osób uprawnionych do otrzymania rekompensat za mienie tzw. zabużańskie. Resort przeznaczył na to 1 mln zł i tłumaczył, że był to projekt społecznie pożyteczny. NIK zaleca przeprowadzanie oceny opłacalności takich projektów.
Z całością informacji NIK można zapoznać się TUTAJ
źródło: nik.gov.pl