Przy okazji przeglądania kolejnej wersji projektu założeń projektu ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw
zaciekawiła mnie tym razem nie merytoryczna treść, ale „forma dystrybucji". Od e-komunikacji, e-podatków, e-administracji i jeszcze szeregu e-coś tam wprost tryskają doniesienia z prawie każdego ministerstwa, z sejmowej mównicy, pełno tego w mediach. Nawet i część regulacji proponowanych w projekcie dotyczy elektronicznej formy kontaktów klienta z urzędem. I...
No właśnie. Jak dotarłem do końca pisma przewodniego podpisanego z upoważnienia Ministra Finansów przez sekretarza Stanu Janusza Cichonia trochę zbaraniałem, gdy spojrzałem na listę załączników:
- projekt założeń... (45 egzemplarzy);
- opinia Rady Legislacyjnej... (45 egzemplarzy);
- odpowiedź Ministra Finansów... (45 egzemplarzy);
- informacja KRM ds. Cyfryzacji... (45 egzemplarzy);
- tabela uwag zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych (45 egzemplarzy);
- płyta CD – wersja elektroniczna jest tożsama z wersją papierową.
Wygląda na to, że szybciej będziemy mieli e-strzechy, niż e-legislację. Papier, papier, jeszcze raz papier...