Wpływ kultury na administrację
Na stronie DSC pojawiła się informacja o seminarium pod nazwą: "Wpływ tradycji i kultury kraju na sprawność administracji na przykładzie Japonii i Polski", które odbędzie sie 25 września w Polsko - Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie. Więcej o samym wydarzeniu możecie poczytać TUTAJ. Wydarzenie zapowiada się ciekawie, ale nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła się zastanawiać nad tym zestawieniem...
Wydaje się, że trudno sobie wyobrazić bardziej odmienne pod względem kultury kraje niż Polska i Japonia. Kultura (w tym i zachowania społeczne) kształtowana jest przez różne czynniki; ma na nią wpływ również gęstość zaludnienia terytorium kraju. Nam się wydaje, że żyjemy w tłumie - u nas średnio przypadają 124 osoby na kilometr kwadratowy, podczas gdy jeden Japończyk na obszarze jednego kilometra kwadratowego musi znieść 336 sąsiadów. Taki tłok musiał zmobilizować do wypracowania przez pokolenia pewnych zachowań (i nie, nie mówię tu o Samurajach, z którymi wielu z nas ma skojarzenia kiedy mowa o Japonii). Mówię o tym, że Japończycy są dla siebie niezwykle grzeczni. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, jak wszędzie, ale sami pomyślcie - przy takiej gęstości zaludnienia żeby naród przetrwał, ludzie muszą być dla siebie grzeczni...
Drugie skojarzenie, u nieco młodszych pokoleń to oczywiście - Manga. Tu widzę pewne podobieństwo między naszą administracją a kulturą japońską. Cechą charakterystyczną rysunków z komiksów tego gatunku są ludzie o niezwykle wielkich oczach. Pracując wiele lat w jednym z urzędów wierzcie mi, nie takie oczy widywałam u współpracowników na widok treści niektórych dokumentów - i tu wcale nie mówię o dokumentach składanych przez naszych klientów...