Ukazał się drugi tegoroczny numer Przeglądu Sużby Cywilnej. To 60 stron informacji z życia służby cywilnej - o naszej sytuacji "budżetowej", o relacjach płeć-wynagrodzenia, jak zwykle sporo o zarządzaniu zasobami ludzkimi, ot taki "konik" czy też temat na topie, nie zabrakło informacji o bieżących pracach Szefa i Rady Służby Cywilnej, konkursy, wizerunek, szkolenia...
Warto poświęcić trochę czasu i przejrzeć nie tylko spis treści.
Ja akurat dłużej zatrzymałem się przy:
...Przed przystąpieniem do pisania dokumentu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kto będzie jego odbiorcą. Zwykle będą nim inni urzędnicy.Czasem jednak nasze teksty trafią do rąk obywateli. Dwie zasady, którymi należy się kierować przy formułowaniu pism to:
-
Pisz tak, żeby zrozumiał Cię młodszy brat;
-
Pisz tak, żebyś nie musiał/musiała się wstydzić, jeśli Twój tekst trafi na pierwszą stronę „New York Timesa”.
Pierwsza zasada oznacza, że pisma powinny być formułowane w możliwie prosty i przystępny sposób.
Każdy przeciętnie wykształcony człowiek musi je rozumieć. Często pojawiają się zarzuty, że „władza” odgradza się od społeczeństwa, mówiąc językiem niezrozumiałym. Nawet jeśli piszemy pismo do użytku wewnętrznego, warto żeby mógł je zrozumieć każdy obywatel, bo to będzie dobrze świadczyło o otwartości urzędu na potrzeby społeczne...
To fragment z artykułu: Redagowanie pism. Czego uczy doświadczenie dziennikarskie? Muszę przyznać, że zawsze chętnie sięgam po tę tematykę. Orłem nie byłem w latach szkolnych, niestety i teraz często to brakuje słownictwa, to składni, a i z interpunkcją człowiek bywa na bakier. Poziom aktów prawnych w tej materii również nie pomaga, a może i przeszkadza.
Ale zapewniam, że nie jest to jedyny artykuł przydatny w naszej codziennej pracy. Jest też relacja z debaty Język urzędowy - jaki jest, jaki powinien być. Jest szereg informacji dotyczących innych aspektów naszej pracy, naszego statusu, też i naszej przyszłości. Warto sięgnąć i poczytać. Przegląd jest redagowany dla nas.