Samo uchwalenie ustawy [przyp.wł.: ustawa z dnia 20.01.2011r. o odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa] można uznać za sukces, jednak jej przepisy rodzą pytanie, czy nie będzie to sukces pozorny.
Kłopoty zwiastuje kombinacja wyśrubowanych przesłanek odpowiedzialności funkcjonariusza ze złożonym trybem postępowania w takich sprawach. Dlaczego?
Odpowiedzi udziela Tomasz Burczyński w artykule "Czy odpowiedzą za błędy" zamieszczonym w Rzeczpospolitej.