Myślałem, że prasa nie jest mnie w stanie już niczym zaskoczyć. Szczególnie w temacie liczby urzędników, przerostu administracji, konieczności cięć, redukcji, racjonalizacji itd. Aż tu nagle [...]
Otwieram sobie wczorajszą Rzeczpospolitą i co widzę ? UBYŁO 14 tyś. urzędników (!). Tak. Niespodziewanie spadła liczba pracowników administracji publicznej. Dane te
wynikają ponoć z informacji GUS. Zacząłem się zastanawiać, jak dziennikarze mogą zamieszczać tak niepopularne, niechwytliwe i niesprzedawane informacje w tak poczytnej gazecie, ale na szczęście - żeby urzędnicy nie poczuli się zbyt dobrze, a także by czytelnicy nie-urzędnicy mogli sobie jednak trochę poutyskiwać - na końcu artykułu zamieszczono informację, iż - jak podaje GUS - wynagrodzenia w administracji w ciągu roku wzrosły o 3,9 proc. Pytanie tylko, jak to się ma do kolejnych lat płacowej zamrażarki w służbie cywilnej ? Czasem wydaje się, że to nie kolejny rok zamrożenia, ale istna epoka lodowcowa...