...minęło sześć lat...
W poniedziałek portal obchodzi szóste urodziny. Sama nie wierzę, że już tyle czasu minęło. Zaczęło się zupełnie niewinnie, kiedy to Kolega o nicku Dziadek miał fazę na tworzenie stron internetowych i w swojej pasji, za namową Elsinore stworzył www.sluzbacywilna.info.pl. Pamiętam każdą ważną dla portalu chwilę - telefon od autora: "dokończ, bo ja coś tam" (nie miałam wtedy zielonego pojęcia o php i było to moje pierwsze spotkanie z Joomla! - a jednak, ucząc się w ekspresowym tempie, dokończyłam), pierwsze artykuły, w tym
Zamierzenia (które do dziś pozostały aktualne, acz skład redakcji jest dość płynny - no i, czego wciąż nie możemy odżałować, już bez ś. p. Wojtka). Pamiętam, jak w napięciu liczyliśmy pierwsze setki odsłon (zwane w redakcji "słoniami"); później tysiące. Pamiętam jak ucząc się prowadzić portal udało mi się go wysadzić w kosmos przez zmianę pliku konfiguracyjnego (no cóż, nauka nie obywa się bez ofiar...); jak pewnego dnia strona padła ofiarą ataku indonezyjskich bojowników o wolność i jak o nią z nimi walczyliśmy.
Pamiętam też nawiązywanie pierwszych kontaktów, gdzie w relacjach z rozmaitymi instytucjami występowaliśmy (i wciąż występujemy) jako prasa i nasze zadziwienie, że może z lekkim rozbawieniem, ale jednak byliśmy (jesteśmy?) traktowani poważnie. Jakby nie patrzeć, portal który właściwie pojawił się w moim życiu przypadkiem stał się częścią tegoż życia; czymś w rodzaju wiecznie głodnego pupila. Człowiek gdzieś tam w tle stale myśli o strawie dla niego. Trzeba pisać, bo Czytelnicy zaglądają, bo pozycjonowanie spada, bo przecież to my mamy informować. Ileż razy pisało się po nocy... Ile dyskusji redakcyjnych odbyliśmy nad konkretnym problemem/ tekstem zanim artykuł poszedł do publikacji. Ile czasu trzeba na sprawdzenie, żeby informacja którą podajemy była rzetelna...
Ale też portal wiele mnie nauczył. Nie tylko trudnej sztuki administrowania, aktualizowania, czuwania nad bezpieczeństwem strony, wykrywania zagrożeń, usuwania błędów - czyli tego wszystkiego co się wiąże ze stroną techniczną. Przede wszystkim nauczył mnie pewności siebie. Bo przyznam się Wam (i tu słyszę zawsze jak się komuś przyznaję okrzyki zdziwienia...), że z natury jestem osobą bardzo nieśmiałą. To właśnie portal nauczył mnie, jak się przemóc i jak tę cechę pokonać. Dzięki niemu właśnie powstało wiele wywiadów, rozmów czy tekstów osób z zewnątrz, które bezinteresownie coś dla nas zrobiły. Nawet jeśli czasem - z zaskoczenia ;) Nauczył mnie też, że nic nie trwa wiecznie i często dziś wracam do pytania:
czy możliwy był kompromis między Kreonem i Antygoną?
I po latach moja odpowiedź brzmi: nie, nie był możliwy.
Mam nadzieję, że - cokolwiek się zdarzy, portal przetrwa. Dla pamięci Wojtka. Że zawsze znajdzie się ktoś, kto stronę poprowadzi, kto będzie pisał i utrzyma go przy życiu. A tymczasem korzystając z urodzinowej okazji, dziękuję wszystkim, którzy przez te sześć lat udzielali się pisząc artykuły, komentarze czy choćby odwiedzając i czytając tę stronę. Nawet jeśli nie zawsze się zgadzamy to nie znaczy, że musimy ze sobą walczyć. I dziękuję, że jesteście.