Dziś sejm przyjął nowelizację ustawy o administracji podatkowej i ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Nowelizacja pozwoli na wymianę informacji pomiędzy skarbówką i ZUS, co można potraktować jako - excusez le mot - "obwąchiwanie się" obu instytucji. Druk sejmowy nr 842, zawierający projekt, uzasadnienie i opinie w tej sprawie znajdziecie TUTAJ. Zastanawiam się od dłuższego czasu jak będzie ta wymiana wyglądała w praktyce. Osobne zapytania przygotowywane ręcznie? Wymiana plików? Wymiana zbiorów danych? Wprawdzie w projekcie jest napisane, że wymiana następuje "na żądanie". Ale w uzasadnieniu już czytamy, że
Celem projektowanych regulacji jest zapewnienie możliwości wymiany informacji pomiędzy Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a Ministrem Finansów w zakresie niezbędnym do tworzenia analiz, prognoz i modeli prognostycznych oraz w celu weryfikacji danych własnych obu instytucji.
A analizy, modele i prognozy wymagają zbiorów danych, nie pojedynczych rekordów. Gdzieś czytałam, że proponuje się integrację systemów informatycznych skarbówki i ZUS. Raczej mało prawdopodobne że to się uda do 1.01.2018r. - bo taką datę wejścia w życie proponowali wnioskodawcy. Te systemy informatyczne mają całkiem różną strukturę. Może jestem nudna, ale jedyne możliwe rozwiązanie, które nie wystrzeli kosztów w kosmos to ekstrakty i... hurtownie danych. Najlepiej te które już istnieją.
W projekcie macie zapisane, że ustawa wchodzi w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia, ale po dzisiejszym głosowaniu ta poprawka (bo była to wniesiona poprawka) została odrzucona (co możecie przeczytać
TUTAJ.)
Przy okazji taka analogia mi się nasunęła, jako że ostatnio sporo mam do czynienia właśnie z upodabnianiem struktury danych z dwóch baaaaardzo różnych systemów. Na pewnym poziomie abstrakcji można to odnieść do poniższego skeczu. Potraktujcie go jako okazję do ćwiczeń lingwistycznych i jako film edukacyjny. Może się przyda w codziennym życiu...
Tradycyjnie - jak blokada, to z
LINKA