...poznamy nowego Szefa Służby Cywilnej?
W tym tygodniu minie 30 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji ustawy o służbie cywilnej. Minie więc czas, który został dany osobom zajmującym wyższe stanowiska w służbie cywilnej na otrzymanie (bądź nie) propozycji nowych warunków pracy lub płacy. Dla przypomnienia, artykuły ustawy nowelizującej brzmią tak:
Art. 6.
1. Stosunki pracy z osobami zajmującymi w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy wyższe stanowiska w służbie cywilnej oraz kierownicze stanowiska w służbie zagranicznej, będące wyższymi stanowiskami w służbie cywilnej, wygasają po upływie 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy lub płacy na dalszy okres albo w razie nieprzyjęcia nowych warunków pracy lub płacy.
2. Wcześniejsze rozwiązanie stosunku pracy może nastąpić za wypowiedzeniem.
3. Przepisów ust. 1 i 2 nie stosuje się do urzędników służby cywilnej, do których mają zastosowanie przepisy rozdziału 5 ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.
Art. 7.W przypadku wygaśnięcia stosunku pracy, o którym mowa w art. 6 ust. 1, lub wypowiedzenia, o którym mowa w art. 6 ust. 2, przysługuje odprawa pieniężna przewidziana dla pracowników, z którymi stosunki pracy rozwiązuje się z powodu likwidacji urzędu.
Z informacji prasowych wynika (np. TU), że póki co - rząd nie wie, ile osób takie propozycje dostało; tym samym nie jest znana kwota odpraw które będą wypłacone. Jak sądzę, nie jest też jeszcze znana kwota dodatków funkcyjnych. Tu więc macie odpowiedź na pytanie: "a co z obiecanymi podwyżkami". Może kiedy rachunki zostaną zrobione to co zostanie minus wyrównania do minimalnej - pójdzie do podziału w Polskę.
Nawiasem mówiąc, nowelizacja urodziła różne ciekawe pytania. Na przykład o urlop urzędnika służby cywilnej, który został powołany na wyższe stanowisko (czyli zmienił kategorię, bowiem po nowelizacji nie ma już tylko dwóch dotychczasowych kategorii jak pracownik s.c. i urzędnik s.c., ale jest jeszcze trzecia - osoba zajmująca wyższe stanowisko) i w związku z tym niejako zawieszeniu uległy jego uprawnienia wynikające z mianowania. Spytałam DSC o ten problem i dostałam taką oto odpowiedź:
Szanowna Pani!
Zgodnie z art. 53a ust. 6-8 ustawy o służbie cywilnej, w przypadku powołania urzędnika służby cywilnej na wyższe stanowisko w służbie cywilnej dyrektor generalny urzędu, w którym jest on zatrudniony, udziela mu urlopu bezpłatnego na czas powołania. Z chwilą powołania osoba taka jest zatrudniona w ramach dwóch równoległych stosunków pracy: nawiązanym na podstawie mianowania – w którym wzajemne prawa i obowiązki stron są zawieszone na czas udzielonego urlopu bezpłatnego, oraz stosunku pracy na podstawie powołania, w rozumieniu przepisów Kodeksu pracy, na wyższym stanowisku w służbie cywilnej. W każdym z tych stosunków pracy uprawnienia urlopowe ustala się niezależnie, a w konsekwencji – realizuje też niezależnie. Urzędnikowi służby cywilnej przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze określonym w art. 154 Kodeksu pracy oraz dodatkowy urlop wypoczynkowy przewidziany w art. 105 ustawy o służbie cywilnej – na warunkach przewidzianych w tym przepisie. Należy podkreślić, że dodatkowy urlop wypoczynkowy nie jest samodzielnym uprawnieniem przysługującym urzędnikowi służby cywilnej odrębnie od urlopu wypoczynkowego przysługującego zgodnie z przepisami Kodeksu pracy. Dodatkowy urlop wypoczynkowy urzędnika powiększa wymiar urlopu przysługującego w danym roku na podstawie art. 154 Kodeksu. Sposób realizacji prawa do urlopu wypoczynkowego nabytego przez urzędnika służby cywilnej przed powołaniem go na wyższe stanowisko w służbie cywilnej nie został w sposób szczególny uregulowany ani w ustawie o służbie cywilnej ani w ustawie nowelizacyjnej, zatem „rozliczanie" tego urlopu, zarówno przysługującego za 2016 r. jak i urlopu zaległego, powinno nastąpić na zasadach przewidzianych w Kodeksie pracy. Prawo do urlopu związane jest ściśle ze stosunkiem pracy, a zatem realizacja prawa do urlopu nabytego przez urzędnika przed powołaniem go na wyższe stanowisko w służbie cywilnej powinna nastąpić w ramach tego stosunku pracy, w którym urzędnik otrzymał urlop bezpłatny na czas powołania. Przy ustalaniu uprawnień urlopowych urzędnika należy w szczególności uwzględniać przepisy art. 154[1] i art. 155[2] Kodeksu pracy.
Mamy więc taką sytuację, gdzie - jeśli ów człowiek został powołany w macierzystym urzędzie - istnieje niejako w dwóch osobach. Jedna jest na bezpłatnym urlopie, druga w tym czasie przychodzi do pracy. Teraz więc poproszę przełączyć się na nieco wyższy poziom abstrakcji, bowiem zbliżamy się do idei boskości monarchy (z perspektywy urzędu jego szef jest niejako monarchą przecież...). Może w ustawie powinien być zawarty zapis, aby kandydat na wyższe stanowisko posiadał umiejętność bilokacji. Najlepiej potwierdzoną stosownym certyfikatem. Próbowałam się zastanawiać nad możliwymi konsekwencjami owego zjawiska, czyli swego rodzaju rozdwojenia jaźni, ale mózg mi się przegrzewa i czuję się blondynką jak nigdy. Pozwólcie zatem, że wrócę do tematu: kiedy poznamy nowego Szefa Służby Cywilnej? I członków nowej Rady? Czy i tym razem powtórzy się bezkrólewie (no i proszę, coś mi ta monarchia utknęła w głowie...) przez wiele miesięcy, tak jak było po odejściu min. Brodzińskiego? Mam wrażenie, że straszna cisza panuje w temacie. O ile słyszałam przypuszczenia co do kandydatury Przewodniczącego Rady o tyle co do samego Szefa - cisza, aż dzwoni. A tymczasem rozstrzygać się za chwilę będą losy ok. 40 tys. członków KSC, dla których wszystko się zmieni kiedy przejdą do KAS... Na stronie skarbowców znajdziecie list min. Banasia, który próbuje ukoić lęki. Niemniej na swoje pytania odpowiedzi nadal nie uzyskałam, aczkolwiek "chodzi po mnie" pewien pomysł...