Mój faworyt "tylko" z jednym brązowym medalem
17 października w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju odbyły się I Mistrzostwa Polski Administracji Rządowej w szachach szybkich i błyskawicznych, zorganizowane przez Towarzystwo Edukacyjno-Sportowe „Solvitur Ambulando”, Stowarzyszenie Absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej oraz Polski Związek Szachowy. Honorowy patronat nad imprezą objęła Claudia Torres-Bartyzel, szef służby cywilnej. Zapraszałem na ten turniej na początku września.
Mistrzostwa Polski Administracji Rządowej w szachach szybkich
Kobiety:
I miejsce Joanna Konstanciuk (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) 4,5 pkt.
II miejsce Jadwiga Gasik (Urząd Patentowy RP) 4,5 pkt.
III miejsce Magdalena Pazderską (Ministerstwo Finansów) 4 pkt.
Mężczyźni:
I miejsce Rafał Przedmojski (Ministerstwo Obrony Narodowej) 6 pkt.
II miejsce Łukasz Dworakowski (Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) 5,5 pkt.
III miejsce Marian Morcinek (Izba Skarbowa we Wrocławiu) 5,5 pkt.
Mistrzostwa Polski Administracji Rządowej w szachach błyskawicznych
Kobiety:
I miejsce Joanna Konstanciuk (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) 5 pkt.
II miejsce Alicja Grzmiączka (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad) 3,5 pkt.
III miejsce Jadwiga Gasik (Urząd Patentowy RP) 3 pkt.
Mężczyźni:
I miejsce Jacek Markiewicz (Ministerstwo Środowiska) 7 pkt.
II miejsce Robert Kuczyński (Ministerstwo Skarbu Państwa) 7 pkt.
III miejsce Jacek Gdański (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) 7 pkt.
Mój faworyt Jacek Gdański musiał zadowolić się w Mistrzostwach „tylko” jednym brązowym medalem – w szachach błyskawicznych (w szachach szybkich zajął 6 miejsce). To tylko potwierdza, że mamy wśród nas w administracji rządowej bardzo mocnych szachistów i szachistki. Dlatego trochę się dziwię, że zaproszono również do gry kilkunastu gości z naszą arcymistrzynią Agnieszką Brustman na czele. Pewnie dodało to trochę splendoru imprezie, ale system rozgrywek (7 i 9 rundowy „szwajcar”) powoduje, że gracze z tzw. „dzikimi kartami” mogą mieć spory wpływ na końcowe wyniki Mistrzostw, chociaż ostatecznie są w tej klasyfikacji pomijani. Trzeba jednak oddać organizatorom, że regulamin przewidywał udział osób z „dzikimi kartami” w tych turniejach przydzielanymi przez współorganizatorów.
I dla laików jeszcze jedna informacja. Na podium mamy sporo osób z równą ilością zdobytych punktów. Śpieszę z wyjaśnieniem. W szachach mamy kilka pomocniczych punktacji wartościujących, które umożliwiają rozstrzygnięcie, które punkty więcej ważą.
Osobiście nawet próbowałem zgłosić się do Mistrzostw, ale miałem jakieś problemy z rejestracją, do której wymagany był kontakt za pośrednictwem maila służbowego. Nie otrzymałem zwrotnego potwierdzenia, być może z powodu wewnętrznych zabezpieczeń poczty służbowej. Ostatecznie z innych powodów i tak nie mogłem wziąć udziału więc nie dociekałem co faktycznie było przyczyną tych kłopotów. Ale może za rok…
Na stronie DSC KPRM znajdziecie komunikat o przeprowadzonych Mistrzostwach uatrakcyjniony kilkoma fotkami z tej imprezy.