...dla dyrektorów generalnych 5%, kto da więcej?
W dzisiejszej Gazecie Prawnej zamieszczono kolejną garść informacji o planowanych podwyżkach w służbie cywilnej. W 2016 r. najwyższe podwyżki mają objąć urzędy, w których aktualnie pracownicy najmniej zarabiają. Szefowa Służby Cywilnej Claudia Torres-Bartyzel już bezpośrednio po otrzymaniu nominacji na szefa służby cywilnej zapowiedziała, że chce doprowadzić do podwyższenia zarobków tej właśnie grupy członków korpusu służby cywilnej. Według informacji z Gazety Prawnej takich urzędów jest około 500 z 2,5 tys. wszystkich. A w całym korpusie ponad 8 tys osób pracuje z wynagrodzeniem zasadniczym poniżej 2 tys. zł. W papierowym wydaniu (internetowe dostępne za darmo niestety jest chyba trochę uboższe) można zapoznać się z listą urzędów/instytucji o najniższych średnich wynagrodzeniach. Oczywiście redakcja GP w swoim zwyczaju dodatkowo umieściła też od razu również zestawienie najwyższych średnich wynagrodzeń - w ministerstwach. Więcej nadal jest jeszcze domysłów, nieoficjalnych doniesień niż konkretów.
Mowa jest o kilkuset złotych podwyżek (czy 200zł to już kilkaset?) dla pracowników w najmniej płacących urzędach i podwyżce funduszu wynagrodzeń w pozostałych o nie więcej niż 6% (jeśli przyjąć podaną średnią 4,8 tys. w służbie cywilnej to te 6% też da kilkaset zł - 288zł). Nadal wygląda na to, że zwycięża opcja, iż to dyrektorzy generalni (lub ich odpowiednicy) będą mieli decydujący głos co do sposobu podzielenia tych pieniędzy. Sami mają podobno zagwarantowane 5%. Oczywiście jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Zacząć trzeba, że przewidywana pula na podwyżki jest dużo za mała by chociaż wyrównać straty jakie zamrożenie płac przez 7 lat spowodowało. Jaką metodę w takiej sytuacji przyjąć? Każda znajdzie zwolenników i zajadłych krytyków. Ja już parę razy pisałem, że jestem zwolennikiem jakiejś formy mieszanej. Z pewnością jest karygodne, że w korpusie służby cywilnej mamy pracowników na minimalnej pensji, że są urzędy/jednostki o średnim wynagrodzeniu w okolicach 2000zł, a nawet poniżej. Mam jednak nadzieję, że zwiększone pieniądze nie zostaną skierowane wyłącznie tam. Bardzo często są to bowiem specyficzne instytucje – komendy policji, czy straży pożarnej, gdzie koegzystują funkcjonariusze z pracownikami cywilnymi. Z reguły średniej pracowników cywilnych w nich nie zawyża duża ilość stanowisk kierowniczych, które obsadzone są właśnie funkcjonariuszami, a nie pracownikami cywilnymi. W wielu innych urzędach jeśliby odjąć kadrę kierowniczą pozostała część pracowników wylądowałaby również w zestawieniu ze średnią w okolicy 2000zł.
Nie będę tu przeliczał sugerowanej podwyżki 5% dla dyrektorów generalnych na kwotową by jeszcze bardziej nie drażnić pozostałych członków korpusu. Muszę przyznać, że być może faktycznie jednakowa kwotowa podwyżka na osobę dla każdego plus jakaś drobna pula do dyspozycji szefów urzędów to byłaby najlepsza propozycja na 2016 r. Obawiam się jednak, że niewielkie są na to szanse, a tym bardziej nie ma szans na postulowane przez związki zawodowe 450zł na osobę.