Urzędniku nadchodzi-Jasnopis.pl
Jak donosi Rzeczpospolita – Urzędniku, pisz i mów jaśniej powstało kolejne narzędzie do mierzenia zrozumiałości polskich tekstów. Aplikacja ta powstała w ramach projektu badawczego finansowanego przez Narodowe Centrum Badawcze – Mierzenie stopnia zrozumiałości polskich tekstów użytkowych (pozaliterackich). Według Rzeczpospolitej naukowcy za pomocą tego rodzaju specjalnych aplikacji chcą zachęcić nas (urzędników) do używania prostszej polszczyzny. Z istotą działania tej akurat aplikacji można zapoznać się na stronie jasnopis.pl.
Znajdziecie tam również bardzo dużo informacji i prezentacji przybliżających funkcjonalności tego narzędzia, a także sam projekt badawczy i jego dotychczasowe efekty. Zamieszczono bowiem na stronie relację z seminarium, które odbyło się 20 marca 2015 r. w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Oczywiście na pytanie Rzeczpospolitej Jak prezentują się teksty urzędników? – pada odpowiedź: Na ogół źle. Pani prof. Halina Zgółkowa stawia odważniejszą tezę: Urzędnicy stosując taki język, chcą pokazać swoją wyższość nad petentem. Gratuluję Pani Profesor, ale chętnie poznałbym jakieś wyniki badań, które doprowadziły Panią do tego wniosku.
Oczywiście nie zamierzam bronić poziomu naszych pism urzędowych. Daleko im do dzieł literackich. Z pewnością powinniśmy starać się by były pisane prościej i by nasi petenci, klienci nie mieli problemów z ich zrozumieniem. Na naszych łamach pisaliśmy o tym problemie wielokrotnie. Między innymi o innej aplikacji, o której również wspomniano w Rzeczpospolitej - Logios.pl Sygnalizowaliśmy również o podejmowaniu różnych inicjatyw, które autorzy artykułu także opisują (czyżby skorzystali z zasobów naszego portalu? - żartuję, to my często korzystaliśmy z artykułów Rzepy). Było na naszych łamach m.in. o: Projekcie "Język urzędowy przyjazny obywatelom", oraz o "Walce z urzędniczą nowomową". Było już również dwukrotnie o gęsiach: tu i tam.Dbać o poprawną i prostą polszczyznę w urzędniczym języku warto. Dlatego też nie ma co się krzywić na drobne przytyki w mediach i korzystać z tego rodzaju narzędzi. Tak trochę dla zabawy wrzuciłem do analizatora jasnopis.pl kilka naszych artykułów z portalu oraz omawiany artykuł z Rzeczpospolitej. Nasze miały stopień trudności 3 (gimnazjum) – 4 (liceum), Rzepa pisze również ze stopniem trudności 4. Tak więc w luźnych wypowiedziach nie wychodzi nam wcale tak źle. Przy okazji przetestuję kilka zanonimizowanych pism, których w ciągu roku setki kieruję do „moich klientów”. Obawiam się, że rację mają twórcy tych aplikacji i tym razem wynik będzie dużo gorszy.