...czyli suche fakty w sprawie
Od mniej więcej trzech lat co jakiś czas właściciel firmy NEXA za pośrednictwem mediów z udziałem różnych dziennikarzy skarży się publicznie, że "fiskus" niszczy (zniszczył) mu firmę. Jak dotąd "fiskus" (pozwólcie mi na cudzysłów, bo nie znoszę tego słowa) milczał. Zdaniem niektórych dziennikarzy
"zasłaniał się tajemnicą skarbową"
Jeszcze do tego cytatu wrócimy. W środę na stronie Ministerstwa Finansów pojawił się taki oto komunikat:
W związku z licznymi publikacjami medialnymi dotyczącymi Pana Stanisława Kujawy, mając na względzie m.in. prawo obywateli do ich rzetelnego informowania o działaniach kontroli skarbowej, w dniu 27 stycznia 2015 r., Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej, w trybie art. 34 ust. 1a-1c ustawy o kontroli skarbowej, wyraził zgodę na ujawnienie informacji dotyczących postępowań kontrolnych prowadzonych w „C.H. NEXA" Spółka z o.o.
Jak było wg dowodów zebranych przez niedobrego "fiskusa" możecie poczytać TUTAJ. Przy okazji możecie spojrzeć na czym polega nasza praca...
Jak widać, sprawa jednoznaczna nie jest, a właściwie to przy aktywności medialnej przedsiębiorcy ciężar dowodów budzi wręcz zdumienie - trudno się dziwić, że skłoniło to GIKS do opublikowania Białej Księgi. Bo może się jeszcze okazać, że tak naprawdę to zaszczuwani byli kontrolujący.
A wracając do "zasłaniania się tajemnicą skarbową" - zanim drodzy dziennikarze chlapniecie coś takiego, to może najpierw poczytajcie przepisy. Ale takiego cudu to już chyba nie dożyję, żeby dziennikarze mający zarobek od wierszówki czy tam oglądalności przygotowali się do rzetelnej oceny, a potem rzetelnie ocenili stan faktyczny. Po co? Wszak zarabia się na ujemnej klasy rozrywce i wk... - znaczy, denerwowaniu ludzi (bo wtedy wyrażają oburzenie i chcą z widłami, pochodniami i oponami ruszać na urzędasów. I piszą komentarze, co zwiększa odsłony i za reklamy kasa też leci...). A właśnie, od jakiegoś czasu zastanawiam się czy mediów aby nie sponsorują producenci wideł i opon, bo to by wiele wyjaśniało. I może jeszcze zapalniczek.
Ciekawostką jest również to, że krzyk i tupanie było radośnie przez media rozpowszechniane, natomiast o Białej Księdze - cichutko. Nie po linii? Czy obawa, że się nie sprzeda? A nawet jak piszą, to gdzieniegdzie i tak dziennikarze twardo swoje... Trafił się nawet taki tytuł:
Nexa prosi o pomoc prezydenta, a fiskus kontratakuje
Ciekawe, z której strony powróci Jedi... Znaczy, która okaże się być tą jasną stroną Mocy?
A pamiętacie sprawę piekarza z Legnicy? Też się z czasem okazało, że nie był wcale niewinny ani pokrzywdzony.
Mam nadzieję, że takie fakty w podobnych sprawach ujawniane będą częściej. Może w końcu to coś zmieni. Bo dzisiaj każdy może w mediach zarzucić "niszczą mnie" nie wspominając ani słowa o okolicznościach które wskazują na coś całkiem innego. I tu wracamy do sprawy wizerunku.
Tymczasem wyłudzanie VAT w naszym kraju sięga już kilkudziesięciu miliardów złotych. Polska jest liderem w Europie, można rzec. Nie potrafię zrozumieć mediów, które nijak nie uświadamiają społeczeństwu, że to ono właśnie jest w tej sytuacji okradane. A wręcz przeciwnie: media nam kreują nowych bohaterów, którzy odbierają biednym i dają bogatym. Każdy ma takiego Robin Hooda jakiego sobie wylansuje...