Spóźnione pożegnanie
Dowiedziałam się dziś, że zmarł Pan Zenon Książkiewicz, były pracownik Izby Skarbowej w Zielonej Górze. Wiem, że wśród naszych Czytelników są osoby, które Go znały, długo bowiem i aż do czasu kiedy przeszedł na emeryturę zajmował się ryzykiem zewnętrznym i uczestniczył w pracach na szczeblu międzywojewódzkim. Pan Zenon był dla mnie ogromnym zawodowym autorytetem; do tego jeszcze był prawdziwym dżentelmenem (jakich już dzisiaj prawie nie ma, niestety) - kto miał z Nim kontakt, doskonale wie o czym mówię. Nie znaliśmy się dobrze, a jednak zdarzało się, że potrafił ustawić mnie do pionu jednym życzliwym zdaniem; poza tym był mistrzem motywacji, bo... nie wypadało Go zawieść. Po prostu nie. Był dobrym Człowiekiem i nie mogę pogodzić się z tym, że już Go z nami nie ma...