...jeszcze w sprawie pisma, w którym mowa, że nam wzrosło...

Zgodnie z obietnicą zrobiłam taką szybką analizę procentową - o ile zmieniły się wynagrodzenia w służbie cywilnej (na bazie moich danych i czterech osób, które zechciały się z nami podzielić takimi informacjami) w latach 2009-2014 (czyli tych, o których mowa we wspomnianym piśmie) a o ile zmieniły się procentowo koszty życia. Patrząc na dane GUS w badanym okresie zminiejszają się stale wyłącznie ceny odzieży i obuwia. Niewątpliwie jest to efekt sporej popularności lumpexów w naszym kraju... W sensie: jest jakaś alternatywa. Trudno jednak wyobrazić sobie sklepy z używaną żywnością czy używanym paliwem. Spadły też nieco koszty usług telekomunikacyjnych, ale to akurat nie jest element niezbędny do życia.

 

A tak serio: na obrazku poniżej macie porównanie jak zmieniały się procentowo wartości naszych płac i kosztów gazu, prądu, paliwa, żywności itd. Rok 2009 jest pusty, bo przyjęłam, że jest punktem wyjściowym, czyli ma wartość 1 w każdym z obszarów. Dane dotyczące cen wzięłam jednak z GUS, ponieważ w przypadku każdego z badanych nastąpiły w gospodarstwach domowych pewne zmiany, które mają wpływ na zużycie, np. energii czy gazu (choćby wyjazd dzieci na studia, co wprawdzie zmniejsza w domu zużycie gazu, ale za to zwiększa inne wydatki...). Więc żeby było jednolicie, oparłam się na wskaźnikach towarów i usług konsumpcyjnych (czyli inflacji) zbieranych przez Główny Urząd Statystyczny i publikowanych w różnych zestawieniach. Każdy kolejny słupek odnosi się do roku 2009.

Czerwonym kolorem oznaczony jest wzrost płac (osób badanych - średnio wyniósł 4,88, bo dwie z nich "łapały się" jeszcze na stażowe, a jedna otrzymała jubileuszówkę). Niemniej gdyby nawet przyjąć wzrost wskazywany w piśmie MF (czyli 9,30% - a pamiętajmy, że jakiekolwiek  przyznane podwyżki dostała tylko służba zagraniczna) to i tak wyglądałoby to marnie. Każde z nas pensję ma jedną, a dostawców podstawowych usług którzy podnosili ceny - wielu. Dlatego też zdecydowałam, że najlepiej będzie to widać na wykresie skumulowanym.

Może ktoś zarzucić, że badanie nie jest reprezentatywne. Zgadam się z tym, ale nie ode mnie to już zależy. Polecam jednak spojrzenie na wyniki naszej sondy "czy Twoja płaca w ogóle wzrosła" - jak dotąd na 130 głosów "tak" odpowiedziało 15% badanych. Reszcie (prawie 85%) nic nie wzrosło. No, oprócz rachunków.

Zanim więc ktoś będzie próbował wyciągnąć kolejnego królika z kapelusza mam jedną prośbę: niech wreszcie zauważy, że służba cywilna to nie tylko ministerstwa. Powiem więcej: na podstawie danych o zatrudnieniu w służbie cywilnej w roku 2013 (na stronie DSC) widać wyraźnie, że w ministerstwach (z KPRM) i urzędach centralnych zatrudnionych jest 19% członków korpusu. Reszta, tj. 81%, pracuje w urzędach szczebla wojewódzkiego i powiatowego. A oczywistym jest, że poziom płac uzależniony jest od szczebla instytucji. Dla wielu tych osób podawana "średnia" to co najmniej dwukrotność comiesięcznej pensji; tak samo zatem będzie z tym "wzrostem o średnio 408 zł" - o którym mowa we wspomnianym piśmie. A koszty życia rosną wszędzie podobnie...

 

 

 

Joomla templates by a4joomla