Rzeczowe merytoryczne konsultacje = porządny projekt ustawy...

Co się działo pomiędzy 10 czerwca br., kiedy to Rada Ministrów przyjęła założenia projektu ustawy budżetowej na 2015 r.,  a przekazaniem 30 sierpnia br. projektu ustawy do zaopiniowania poszczególnym ministrom (a także Szefowi Służby Cywilnej) nie jest łatwo się dowiedzieć bez wszczęcia procedury wnioskowej o dostęp do informacji publicznej. Trochę to dziwne, bo chyba po to uruchomiono na stronach rządowego Centrum Legislacyjnego – system elektroniczny „Rządowy Proces Legislacyjny” (RPL).

 

Jak możemy przeczytać w Przewodniku po RPL system uruchomiony został z dniem 1 lutego 2011 r. i podobno od tego momentu gromadzi w jednym miejscu wszystkie dotychczas rozproszone informacje dotyczące rządowego procesu legislacyjnego.

W RPL zamieszczane są:

  • projekty założeń projektów ustaw,
  • projekty ustaw,
  • projekty rozporządzeń Rady Ministrów,
  • projekty rozporządzeń Prezesa Rady Ministrów
  • projekty rozporządzeń ministrów,
  • wszelkie dokumenty dotyczące prac nad w/w projektami.

 

Informacje w systemie publikowane są z podziałem na poszczególne etapy rządowej procedury legislacyjnej. Ponadto system umożliwia śledzenie stanu prac nad przyjętymi przez Rząd projektami ustaw na etapie procedury legislacyjnej sejmowej.

 

Jednak byśmy mogli faktycznie śledzić na bieżąco przebieg tych prac – informacje te muszą chyba być umieszczane bez zbędnej zwłoki. Tymczasem w przypadku ustaw budżetowych zarówno w zeszłym roku jak i w bieżącym, chociaż założenia do projektów ustaw były przyjmowane za każdym razem w czerwcu, to informacja o nich pojawiła się dopiero po przyjęciu we wrześniu projektów ustaw.  „Mleko już się wylało” i nie ma co nad nim rozpaczać. Może w przyszłym roku autorowi projektu uda się publikowanie poszczególnych dokumentów na bieżąco.

 

Za to możemy się już częściowo zapoznać jak przebiegły w tym roku „konsultacje” w części budżetu dotyczącej służby cywilnej. Jak wynika z pisma zastępującego Szefa Służby Cywilnej Dagmira Długosza (dalej: SzSC) z 1 września 2014 r. zawierającego stanowisko w sprawie wstępnego projektu ustawy budżetowej na 2015 r.  - projekt ten został przekazany do zaopiniowania zainteresowanym w dniu 30 sierpnia 2014 r. (zajrzałem w kalendarz –  to była sobota).

Nie będę tu przepisywał tych uwag, sami możecie się z nimi zapoznać, a dotyczyły:

  • niepodwyższenia limitu mianowań na 2015 r., 
  • zmniejszenia limitu środków na szkolenia powszechne  w służbie cywilnej,
  • niepodwyższenia poziomu środków na szkolenia centralne,
  • braku utworzenia rezerwy na modernizację służby cywilnej,
  • kolejnego roku zamrożenia wynagrodzeń służby cywilnej.

Na te uwagi błyskawicznie  Minister Finansów udzielił odpowiedzi (pismo z 2 września 2014 r.) – mam nieodparte wrażenie, że już dawno miał przygotowanego „gotowca”. Z negatywną opinią nie zgodził się SzSC i ponownie podtrzymał swoje wcześniejsze uwagi oraz odniósł się do argumentacji MF w piśmie z 3 września 2014r. (jak wynika ze skanu – przekazanym faksem o godz. 9:59).

Korespondencja wymieniana była oczywiście za pośrednictwem Sekretarza  Rady Ministrów Macieja Berka, który pismem z 5 września br. uprzejmie poinformował SzSC, że niestety pismo z 3 września br. wpłynęło do niego po zakończeniu Posiedzenia Rady Ministrów, na którym był rozpatrywany wstępny projekt ustawy budżetowej na 2015 r.

Z tego by wynikało, że tak jak błyskawicznie przeprowadził „konsultacje” Minister Finansów (30.08-02.09), tak i równie szybko uporał się z budżetem rząd. Kontynuowanie posiedzenia Rady Ministrów, które rozpoczęło się 2 września zaplanowane było na dzień następny na godz. 9:00. Z doniesień internetowych wynika, że  parę minut po 11 pojawiły się już pierwsze informacje o przyjęciu projektu przez RM. Tak więc wprawdzie jednego dnia było mało (były też przecież i inne punkty w porządku obrad), ale w środę to już było „z górki”. Zastanawiam się, czy w dobie wszechobecnej e-administracji oraz „e-coś tam” odmienianego przez wszystkie przypadki  obieg tej korespondencji musiał tak wyglądać. Zdaję sobie również sprawę, że projekt nie uległby i tak zmianom nawet gdyby drugie z pism SzSC dotarło do sali obrad RM.  

 

Po raz kolejny okazało się też, że ustawowy obowiązek współdziałania  ministra właściwego do spraw finansów publicznych z Szefem Służby Cywilnej w zakresie przygotowywania oraz wykonywania budżetu państwa w części dotyczącej wynagrodzeń i szkoleń członków korpusu służby cywilnej jest fikcją.

Teraz przestaje mnie również dziwić, że i inne dokumenty w sprawie gdzieś gubią się w tej pędzącej legislacyjnej machinie. 

 

Joomla templates by a4joomla